czwartek, 17 marca 2016

Pieszo, rowerem, autem

Jak najskuteczniej zaplanować geocachingową wyprawę?

Wiemy już po co i gdzie. Przygotowaliśmy się sprzętowo, mamy wgrane potrzebne aplikacje, rozpoznajemy też geojęzyk, a geocachingowe rady mamy w jednym palcu. Nic tylko ruszyć w teren.

Jedni wolą na poszukiwania wybrać się pieszo, drudzy rowerem trzeci powie tylko autem. A Ty jak planujesz swoje geocachingowe wyprawy? Może wciąż nie wiesz jak się zabrać za poszukiwania?

Dla mnie poszukiwanie skrytek to ciekawa odskocznią od codzienności. Mogę dzięki poszukiwaniom poczuć dreszczyk emocji. Ruszyć szare komórki i rozwiązać jakieś łamigłówki, a do tego ruszyć się z domu.
Podejść do metod planowania wypraw będzie tyle ile osób byśmy nie zapytali. Jaką jest moja? Zwykle korzystam ze wszystkich wspomnianych opcji z każdej w innych warunkach.

Opcja pieszo
Sprawdza się szczególnie w dużych miastach gdzie skrytek jest sporo, a odstęp pomiędzy nimi niewielki zawsze wybieram opcję pieszą. Wybieram wtedy jakiś kierunek czy ścieżkę keszy i start oraz meta spaceru znajdzie się przy przystanku komunikacji miejskiej.

Opcja rowerowa
Dobra w mieście, powstaje przecież coraz więcej ścieżek rowerowych. Ale i podczas korków rowerem uzyskujemy pewnego rodzaju wolność. Czemu pewnego? Bo smród spalin niestety towarzyszy rowerzyście tak czy tak, od tego zwłaszcza w centrach dużych miast trudno uciec.
Opcja ta jest też szczególnie miła przy zdobywaniu rosnących jak grzyby po deszczu geościeżkach. Podpoznańskie Demony Słowian najlepiej zdobywać sobie wykorzystując ten rodzaj lokomocji. Przykładów znaleźć możemy sporo kiedy to warto byłoby mieć ze sobą rower.

Opcja auto
Na pierwszy rzut oka opcja leniwa. Owszem dużego wysiłku nie wymaga, ale takie łowienie geościeżki z poziomu auta nie należy do znowu takich przyjemnych. Trzeba uważać by nie pominąć skrytki, szukać miejsca do parkowania dbając by nie spalić kesza. Wiecie to w cale nie łatwe zadanie szczególnie na wsiach, gdzie obecność obcych z gruntu rzeczy wzmaga ciekawość.
Opcja ta daje przewagę w kontekście zdobywania skrytek na perypetiach, szczególnie w dużym rozproszeniu. Dowolnie wybieramy porę odwiedzin i trasę.

Opcja kombo
Czyli autem do celu, przy parkingu pieszo, a w głąb przyrody rowerem. Właśnie auta mają tą zdolność iż pomieszczają nie tylko wodery, drabinę ale i rower. Tak osprzętowieni możemy zdobywać skrytki bez obawy o to, że nie będziemy gotowi na zaistniałe warunki czy to pogodowe czy sprzętowe.

Wyprawa
Planując wyprawę warto przejrzeć geomapę określić miejsce startu i czas jaki chcemy poświęcić na poszukiwania. Pomoże to określić trasę oraz sposób przemieszczania. Tak więc do dzieła :)

Który sposób przemieszczania Wybierasz?

0 komentarze:

Prześlij komentarz